Zimowe owieczki
Już nie będę numerować. To owieczki z zeszłego roku. Pewien mały chłopiec doznał urazu kręgosłupa. Nie może chodzić. Wiadomo koszty opieki, rehabilitacji i przyszłych operacji przewyższają dochody normalnej rodziny. Jego brat chodzi z moim synem do klasy. Na szczęście mają wspaniałą wychowawczynię. Klasa zorganizowała kiermasz, z którego dochód w całości przeznaczono dla chorego chłopca. Poza bombkami i wiankami zrobiłam owieczki w świątecznych kolorach i zajączka. Owieczkom dorobiłam szaliczki, tak dla urozmaicenia. Mam nadzieję, że mały sportowiec znów stanie na nogi.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz.