Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Chusta mech

Obraz
    Popełniłam moją pierwszą chustę mech. Oczywiście już jest druga w robocie, ale gdzieś popełniłam przy nich błąd, bo środek jest jakiś nierówny.  Na pewno jeszcze jakąś zrobię, to wtedy będzie dobrze.    Długo zastanawiałam się nad tym ściegiem, bo wydawał się bardzo czaso i pracochłonny. Pewnie tak jest, ale bardzo dużym plusem jest to, że nie zaglądamy wciąż do wzoru, bo chyba łatwo zapamiętać oczko łańcuszka i półsłupek.       Wykorzystałam kolejny motek, który kupiłam w   http://zakreconemotki.pl/   Tym razem był to Późny Letni Zmierzch. 100 % akryl.  Zamówiłam 1300 m, a według opisu na metce dostałam 1450. I bardzo dobrze, bo do tej chusty lepiej mieć więcej włóczki. Teraz oczywiście jestem taka mądra :)   W dodatku to bardzo miły prezent od sklepu. Na pewno do nich wrócę.     Ale wiadomo, że chusty można nosić na różne sposoby, więc jeśli ktoś będzie ją zakładał na szyję, to na pewno wyjdzie mu mniej włóczki.    Co do samej włóczki. Jest ok. Tylko trzeba bardzo się pilnow

Chusta na szydełku

Obraz
  Dawno nie było chusty. Już od jakiegoś czsu przymierzałam się do tych cieniownych motków.    Wyjścia do miasta to teraz nie dla mnie. Maseczka mnie wykańcza, więc poza zdalną pracą i tak siedzę w domu.    Dzięki temu chusta powstała dość szybko. Nitki zamówiłam w sklepie  http://zakreconemotki.pl/   Przesyłka dotarła bardzo szybko.  Motki na żywo wyglądają bardzo fajnie. Na próbę wziełam akryl 100% i 50% akryl, 50% bawełna.    Na pierwszy ogień poszedł motek czerwono-czarny. Zamówiłam długość 1200 m, a według danych na metce dostałam 1300. Na każdym z czterech zamówionych motków jest podana większa ilość metrów. Jeśli to prawda, to brawa dla sklepu.    Przyznaję, że trochę rozczarował mnie efekt, nie wiem dlaczego wyobrażałam sobie, że przejścia będą cieniowwane. Przecież to włóczki z trzech nitek i cały wic polega na tym, że zmiany następują stopniowo. Przyzwyczaiłam się do włóczek cieniowanych, ale jeszcze nie umiem określić, które bardziej mi leżą.     Chusta jest dość duża

Króliczek spotkał się z owieczką

Obraz
  Dzisiaj owieczka i króliczek.   Owieczkę wszyscy już znają, ale króliczek zagościł pierwszy raz. Bardzo prosto się go robi, ale zszywanie...  Chyba nie będzie więcej, chociaż moi mężczyźni stwierdzili, że jest słodki.     Autorka wzoru króliczka na swoim koncie udostępnia go bezpłatnie. Nie każdy ma konto na VK, ale podaję link  https://vk.com/doc2912518_533116510?hash=a929b5cf28b126e054&dl=ad53c8dc1e5c090b56    Taki mały słodziak. Jeśli komuś nie przeszkadza zszywanie, to może go stworzyć we wszystkich kolorach tęczy.    Zwierzaczki poskakały po ściętych drzewkach, które niestety zniszczyły zeszłoroczne wichury, pobawiły się na trawce, słoneczko im dopisało.

Miś polarny

Obraz
  Dzisiaj znowu włóczka Himalaya Dolphin. Miś polarny.  To właśnie z tego wzoru wykorzystałam ogonek przy różowych misiach.  Mam nadzieję, że autorka mi wybaczy.   Wzór jest bardzo prosty, a co najważniejsze, przyszywamy tylko głowę. Wzór jest tak rozpisany, że nawet uszka robimy wraz z głową. Dla mnie super. Zdjęcia bardzo ułatwiają sprawę. Fakt, nie modelowałam mordki, ale przy drugim misiu na pewno to zrobię.   Wzór można zakupić tutaj  https://www.etsy.com/pl/listing/518411032/pdf-deutsch-hakel-anleitung-teddy?ref=shop_home_feat_1   Naprawdę polecam, bo miś jest słodki. Wystarczy niecały motek włóczki.   Jak już skończę chusty, pieska i króliczka, biorę się za następnego. Może tym razem białego....

Piesek

Obraz
    Pieski z Dolphina są przesłodkie. Do grona dołączył kolejny. Niestety zdjęcie grupowe miało miejsce jeszcze przed jego wykończeniem. Następny czeka na główkę i ogonek.     Pieski robię bardzo ciasno, ale naprawdę dużo bardziej podobają mi się takie mniejsze. Są idealne do dziecięcej rączki. W dodatku tak mało w nich zszywania...     Nie wypycham ich zbyt mocno, dzięki czemu są jeszcze tulaśniejsze.  W gazetce ten piesek nie wygląda tak słodko. Zmiana włóczki robi swoje.