Owca 30/2019
Szału nie ma. Znowu owieczka. Już mam ich dość, a robić trzeba. No i robię. Jak zwykle włóczka Jeans i okropna Dolce. Snuje się, kruszy i w ogóle fatalnie wyrabia. Z każdą owieczką jestem bliżej wykończenia zakupów. Cieszy mnie to bardzo. Niestety presja czasu (ośmiorniczki i owieczki) nie pozwala poczytać, ale zawsze znajdzie się chwila, aby podgonić inne robótki. Może wreszcie skończę, to co zalega. Takie mam ciche marzenie...
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz.