Kolejny szyjogrzej 1/2017
Jeszcze gorący. Prosto z drutów. Oczywiście musiał swoje odczekać i leżał biedny, bo wciąż zaczynałam nowe robótki. Od lat obiecuję sobie, że wszystko pokończę, ale chyba to znacie.
Może w tym roku uda mi się regularnie wstawiać prace i osiągnę te 52. Boję się, że tyle mogę mieć zaczętych.
Szyjogrzej zrobiłam z tej samej włóczki, co poprzedni. Bono Ethnic. Druty bambusowe na krótkiej żyłce (kupiłam cały zestaw na ebay za jakieś grosze).
Opis wykonania:
Nabieramy na druty z żyłką 108 oczek. Przerabiamy na okrągło.
1-10 rząd ściągacz pojedynczy - prawe, lewe oczko
Następnie 26 cm przerabiamy same oczka prawe. Włóczka układa się w pasy i wzory.
10 ostatnich rzędów przerabiamy pojedynczym ściągaczem.
Zamykamy wszystkie oczka.
Gotowe.
Szyjogrzej jest cieplutki i przyjemny. Teraz tylko czekam na przyjazd chrześnicy.
Może w tym roku uda mi się regularnie wstawiać prace i osiągnę te 52. Boję się, że tyle mogę mieć zaczętych.
Szyjogrzej zrobiłam z tej samej włóczki, co poprzedni. Bono Ethnic. Druty bambusowe na krótkiej żyłce (kupiłam cały zestaw na ebay za jakieś grosze).
Opis wykonania:
Nabieramy na druty z żyłką 108 oczek. Przerabiamy na okrągło.
1-10 rząd ściągacz pojedynczy - prawe, lewe oczko
Następnie 26 cm przerabiamy same oczka prawe. Włóczka układa się w pasy i wzory.
10 ostatnich rzędów przerabiamy pojedynczym ściągaczem.
Zamykamy wszystkie oczka.
Gotowe.
Szyjogrzej jest cieplutki i przyjemny. Teraz tylko czekam na przyjazd chrześnicy.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz.