Quilling - spróbowałam
Koleżanka namówiła mnie na spróbowanie Quillingu. Spróbowałam. Nie wstawię tu zdjęć pierwszej kartki, bo wstyd. Postanowiłam zakupić zestaw startowy i spróbować zrobić to, jak trzeba. Dokupiłam dziurkacz brzegowy, karbownicę, zamówiłam też kształtki na ebay. Niestety te ostatnie pani listonoszka włożyła w ogrodzenie zamiast do skrzynki i po powrocie do domu zastaliśmy wszystko pogryzione przez naszego psa.
Te karteczki robiłam na urodziny. Wiem, że dużo im brakuje, ale z każdą pracą zdobywam doświadczenie i na pewno jeszcze coś będę robić. Jednak wolę druty i szydełko.
Te karteczki robiłam na urodziny. Wiem, że dużo im brakuje, ale z każdą pracą zdobywam doświadczenie i na pewno jeszcze coś będę robić. Jednak wolę druty i szydełko.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz.