Misie dwa
Tuż przed "kwarantanną" zdążyłam zaopatrzyć się w włóczki Himalaya Dolphin.
Myślałam, że siedząc w domu nadziergam tyle, że nie będzie miejsca na torebki, zabawki,itp.
Rzeczywistość okazała się brutalna. Praca zdalna zajmuje mi o wiele więcej czasu niż praca "normalna".
Oczywiście coś tam robię, ale to nie jest to, co sobie wyobrażałam. :)
Dzisiaj przedstawię dwa misie. Nie wiem, co mną kierowało, że je zrobiłam. Ogólnie ciężko mi wychodzą. Staram się, ale zawsze daleko im do ideału.
Misie są z włóczki Himalaya Dolphin. Na dwa poszedł mi cały motek różowej i trochę kremowej. Różowy jest robiony szydełkiem 4,5 mm, a kolorowy 4 mm.
Nóżki i rączki są wrabiane, uszka zresztą też. Ogonek zaczerpnęłam z innego wzoru, bo zrobiłam jeszcze jednego misia, ale jutro go przedstawię.
Dzisiaj moje cudaczki.
A włóczki wciąż czekają...
Myślałam, że siedząc w domu nadziergam tyle, że nie będzie miejsca na torebki, zabawki,itp.
Rzeczywistość okazała się brutalna. Praca zdalna zajmuje mi o wiele więcej czasu niż praca "normalna".
Oczywiście coś tam robię, ale to nie jest to, co sobie wyobrażałam. :)
Dzisiaj przedstawię dwa misie. Nie wiem, co mną kierowało, że je zrobiłam. Ogólnie ciężko mi wychodzą. Staram się, ale zawsze daleko im do ideału.
Misie są z włóczki Himalaya Dolphin. Na dwa poszedł mi cały motek różowej i trochę kremowej. Różowy jest robiony szydełkiem 4,5 mm, a kolorowy 4 mm.
Nóżki i rączki są wrabiane, uszka zresztą też. Ogonek zaczerpnęłam z innego wzoru, bo zrobiłam jeszcze jednego misia, ale jutro go przedstawię.
Dzisiaj moje cudaczki.
A włóczki wciąż czekają...
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz.