50/2017 Kolejny piesek
Byłam zmuszona siedzieć w domu przez kilka godzin. I tak powstał kolejny piesek. Niestety nie wiem z jakiej włóczki. Miałam napoczęty motek. Staram się nie kupować nowych włóczek, bo zapasów mam tyle, że wstyd się przyznać. Wystarczy na kilka lat. Część włóczek jest bez metek, pojedyncze lub napoczęte motki. Trzeba je jakoś wykorzystać. I tak powstają pieski.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz.