Kolejny rok minął, a ja jak zwykle w połowie przestałam regularnie wstawiać prace. Zrobiłam naprawdę wiele rzeczy. Udało mi się też spisać własne wzory (poza Skarpeta Mikołaja ). Powstała lalka Cytrynka i choinkowy aniołek. Mam nadzieję, że to nie koniec mojej twórczości w tej dziedzinie. Nie zdawałam sobie sprawy, ile to czasu i pracy potrzeba, aby stworzyć taki wzór. Prucie, spisywanie każdego półsłupka, prucie, poprawki w zapiskach, kolejne próby, testy, zdjęcia. Jest, co robić. Przeczytałam gdzieś, że to jest ważne, aby gotowy wzór dać do testowania. Tak zrobiłam. W przypadku aniołka panie testujące spisały się świetnie. Szybko dostałam recenzje i zdjęcia. Niestety jeśli chodzi o lalkę, to poszło inaczej. Wysłałam wzór do trzech pań. Wywiązała się jedna. Pozostałe tłumaczyły się brakiem czasu, nie zdążą, choć same się zgłosiły. Trudno, rozumiem. Poprosiłam, żeby zrobiły jak już będą mogły i przesłały mi zdjęcia. Minęło pół roku. Zdjęć ni...